Wiemy już że to bor dokonał spektakularnej akcji i brawurowo obronił namiestnika przed atakiem czającego się w porannej szarówce groźnego uzbrojonego w wyrzuty sumienia i oskarżenia a także poparcie milionów polaków Krzyża.
Krzyż czaił się jak donosiły swego czasu media, by w chwili gdy namiestnik osiądzie w pałacu rzucić się na niego z furią.
Dziękujemy wam BORowiki szkoda że nie było was 10.04 na Siewiernym.
PO jesteście jak zaraza jesteście ....brak tu słów