Zły rewolwerowiec tusk

Oto skorumpowany szeryf by dojść swoich racji wzywa do miasteczka rewolwerowca. Tenże wyzywa na pojedynek spracowanego farmera który pistoletem raczej się nie posługuje i każe mu założyć pas z bronią nonszalanckim gestem rzucając mu go pod nogi.

Kiedy mają sie rozejść na zwyczajowe 50kroków tusk nagle odwraca się i strzela zabijając tego uczciwego.

Szeryf z gwiazdą z literami T u V ładza N asza, stwierdza że wszystko odbyło sie zgodnie z prawem rolnik mial broń i pomaga tuskowi odwrócić ofiarę na plecy.

 

Taak takie zapewne marzenia snują sie w PO.

 

Mam nadzieję że PIS tym razem nie zgodzi się na żadne "debaty". Był czas debatować w sejmie. A jeśli już to trzeba zaproponować debaty prasowe.

Nie wolno dać "medialnego paliwa" bez bieżączki "zaprzyjażnione się duszą spada oglądalność i prędzej lub póżniej będą zmuszone pokazać rzeczywistość mafijno-POwską.

Odmowa debaty to jest również szansa na POkazanienie swojej wyższości nad skorumpowanym środowiskiem.

Nawet dawniej nie pojedynkowano sie ze wszystkimi a tylko z ludźmi posiadającymi zdolność honorową.

Platforma taką utraciła po reakcjach na afery. Które zatuszowała. Stał sie zatem tusk osobą niegodną jakiejkolwiek rozmowy. A z terrorystami medialnymi się nie dyskutuje. Tak terrorystami glosno krzyczącymi trzeba było sobie odbić samolot."trzeba było wygrac wybory".

Kluczowa jest też rola szeryfa który niezależnie od wyniku pojedynku na "punkty i styl" przyzna tuskowi zwycięstwo a potem będzie epatował tygodniami tym newsem.

 

Debata toczy się cały czas w gazetach, w internecie. Kto ma coś do przekazania znajdzie miejsce na rozmowę i dialog". Tylko do cyrku potrzebna telewizyjna arena.